W kilku postach przewinęły się informacje nt. Adasiowych zdolności wokalnych.
Uparte powtarzanie, hitów typu, "Panie Janie" czy "Stary niedźwiedź mocno spi" dało pewne efekty i Adaś potrafi je (trochę po swojemu) zaśpiewać.
Ale wczoraj zaskoczył nas totalnie, odśpiewując niemal całą kołysankę "Ach śpij kochanie"! Wykonanie tymbardziej zadziwiające, że Adaś trzyma rytm, melodię i zna słowa. Sam się tego nauczył. Jest fanem serwisu YouTube, ma swoje ulubione filmy i klipy. A kołysanka to jedna z ulubionych pozycji.
Gdy usłyszelismy jego śpiew przeżyliśmy szok.
I od razu naszła nas myśl. Ile czasu musielibyśmy Adasia uczyć takiej piosenki. Czy umielibyśmy zmobilizować go do nauki? Nie wiem czy na tym etapie byłoby to w ogóle możliwe.
A tymczasem, okazuje się, że Adaś najlepiej uczy się sam, tego co mu pasuje. To pewnie nic odkrywczego. Ma przecież autyzm.
Jednak, to zdarzenie daje nam też nadzieję, że Adaś sam znajdzie dla siebie coś wyjątkowego. Może pasję, która pochłonie go calkowicie i nada jego życiu sens?
Nasza rola, to pomóc Adasiowi w tych poszukiwaniach.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSorki, pomyłka powyżej :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Adasia i dla Was! Chętnie bym sobie z nim pośpiewała.
A`prppos you tube, Lenka również jest jego fanką, zwłaszcza krótkich piosenek dla dzieci i fragmentów Auta 2
Pozdrawiam
u nas takie są założenia całej terapii - wzmacniamy to co motywuje King Konga, mocna strony i mocne strony i mocne strony... słabe też równają. Warto iść tym tropem. I gratulacje, to naprawdę jest coś:) pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńojciec.karmiący