Otrzymalismy tez analize pierwiastkow sladowych wykonana z wlosow Adasia. Z jednej strony niedobory cynku, żelaza itd. Z drugiej praktycznie brak metali ciężkich (np. rtec), które bedac skladnikami szczepionek, wg niektórych teorii mogą byc przyczyna autyzmu.
Do analizy dolaczony byl zestaw sugerowanych suplementow, uzupelniajacych niedobory mikroelemntow oraz program dietetyczny. Co do suplementow, to pewnie sprobujemy, ale dieta troche sie ma nijak do zalecanej diety dla autystycznych dzieciakow. Np. sporo w niej nabialu, chociaz wprowadza rowniez ograniczenie weglowodanow czyli w duzej mierze gluten, co jest zgodne z dieta "kosmiczna".
A tak w ogole, to bylismy nad morzem, w niezawodnym Dziwnowku. Nieograniczona przestrzen plazy i morze okazaly sie byc zywiolem Adasia. Miekki piasek, po ktorym mozna biegac na boso; kamyczki, ktore mozna zbierac i wrzucac do morza; woda, w ktorej mozna moczyc stopy. Zwykle przyjemnosci, ktore zna kazdy z nas, byly wielkim odkryciem Adasia. Nie, ze byl to jego pierwszy raz nad morzem, ale tak naprawde, dopiero teraz Adas potrafil sie tym morzem cieszyc.



Faktycznie, widać radość Adasia na tych fotkach :)
OdpowiedzUsuńMoże "regres" chwilowy, po wielkich morskich przeżyciach? Takie emocje też wychodzą nierzadko po czasie.
Dzielni jesteście! Izka, nie wiem, czy znalazłabym tyle cierpliwości.