Ostatnio są bardzo trudne. Zawsze zaczynają się tak samo. Adaś się budzi, woła mamę, a gdy mama przychodzi, przytula go, Adaś szczypie i uderza głową, gada coś bez składu i ładu... Za chwilę się uspakaja i znów mówi, że chce się przytulać. Potem cykl się powtarza. I tak kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt razy!
Dziś pierwszy dzień . W nowym roku "przedszkolnym". Zobaczymy jak minie.
Dziś też jedziemy do kolejnego specjalisty, kolejnego psychiatry, szukać pomocy.
Kiedyś, kilka lat temu...
Pozdrawiamy Adasia z rodziną i życzymy powodzenia szczególnie w terapii.
OdpowiedzUsuńZaraz dodam do spisu blogów A.
http://osw.blox.pl
Oglądaliśmy, gratulujemy pomysłu :-) Blog należy do zdecydowanej mniejszości, w których autyzm jest tylko częścią składową czy też może inspiracją dla całości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Opola!
Które też swoje miejsce tam ma :-)