czwartek, 1 września 2011

Poranki

Ostatnio są bardzo trudne. Zawsze zaczynają się tak samo. Adaś się budzi, woła mamę, a gdy mama przychodzi, przytula go, Adaś szczypie i uderza głową, gada coś bez składu i ładu...  Za chwilę się uspakaja i znów mówi, że chce się przytulać.  Potem cykl się powtarza. I tak kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt razy!
Dziś pierwszy dzień . W nowym roku "przedszkolnym". Zobaczymy jak minie.
Dziś też jedziemy do kolejnego specjalisty, kolejnego psychiatry, szukać  pomocy.

Kiedyś, kilka lat temu...

2 komentarze:

  1. Pozdrawiamy Adasia z rodziną i życzymy powodzenia szczególnie w terapii.
    Zaraz dodam do spisu blogów A.
    http://osw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądaliśmy, gratulujemy pomysłu :-) Blog należy do zdecydowanej mniejszości, w których autyzm jest tylko częścią składową czy też może inspiracją dla całości.
    Pozdrawiamy z Opola!
    Które też swoje miejsce tam ma :-)

    OdpowiedzUsuń