Mialo byc o osiagnieciach Adasia, no i jest okazja.
Adas postanowil sam jesc.
Wiem, brzmi dziwnie. Jak to? Czterolatek nie jada samodzielnie?
Adas do tej pory nie jadal. Probowal, owszem, ale brakowalo mu cierpliwosci i umiejetnosci.
Kilka dni temu nastapila zmiana.
Adas zasiada za stolem, bierze lyzke i sam zjada talerz zupy.
Za dwie godziny powtorka, Adas zasiada, bierze widelec i zjada sam drugie danie. Rewelacja!
Teraz czekamy, az Adas zaakceptuje WC. Nie czekamy biernie, przekonujemy, pokazujemy (tzn. tata pokazuje), zachecamy. Niestety na razie bez efektu.
Ach i jeszcze jedno marzenie, aby napady zlosci zniknely. A jak juz musza byc, to bez uderzania glowa.
Obserwujemy, co prawda, ze od poczatku leczenia homeopatycznego jest poprawa. Ataki sa rzadsze, mniej sytuacji wyprowadza Adasia z równowagi, ale zakazy ciagle spotykaja sie z jego bardzo gwaltowna reakcja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz