Dokladnie tak sie dzieje. Powoli, ale ciagle Adas robi postepy.
Na poczatek napady zlosci: ogolnie jest lepiej. Adas mniej uderza glowa. Praktycznie, w stosunku do np. pol roku wstecz, obserwujemy spadek tej "aktywnosci" przynajmniej o polowe.
Sa oczywiscie sytuacje, kiedy Adas traci panowanie nad soba, jednak musi wtedy wystapic kilka czynnikow jednoczesnie. Niewyspanie, ogolne zle samopoczucie (np. spowodowane alergia), nagle zepsucie sie zabawki, chwilowy brak zainteresowania rodzicow, gwaltowny zakaz itd. Ciagle nie mamy wypracowanego idealnego systemu jak reagowac na takie zachowania, zreszta chyba takiego systemu nie ma. Najlepsza wydaje sie prewencja, w sensie usuwania potencjalnych powodow zlosci, ale nie zawsze się udaje. A jak juz najgorsze nastapi, i zanosi sie na serie uderzen, to pozostaje tulenie i tlumaczenie.
Kolejna "smierdzaca" sprawa, to WC: Adas zaczal robic "sisi" (jak sam o tym mowi) do kibelka, niestety na razie na... sucho. Gdy ma zdjeta pieluche, zdarza mu sie zalatwiac w miejscu niekoniecznie do tego przeznaczonym. Zaprowadzony w tym momencie do lazienki, staje nad kibelkiem i wszystko robi jak nalezy, tylko, to co ma leciec nie leci. Ale bedziemy nad tym pracowac.
Na koniec mowa. Ciagle poprawia sie komunikacja. Pojawiaja sie nowe slowa. Adas probuje opowiadac o pewnych wydarzeniach. Troche niepokoi, ze opowiada tylko o kilku wybranych. Np. ze pociag, nie ma, pojechal, daleko; ogien, pali, straz; pajak, boje, poszedl. Oczywiscie slowa sa dalekie od zrozumialej dla innych formy, ale sa.
Bardzo precyzyjnie, natomiast, Adas potrafi powiedziec co chcialby jesc/pic(zupa, kurczak, grzanka, wafel, picie, woda, soczek, bulka i kilka innych), a na propozycje z naszej strony rownie precyzyjnie odpowiada tak lub nie. Podobnie jest z wyrazaniem checi zabawy konkretna zabawka, czytania konkretnej ksiazki, czy ogladania konkretnej bajki (tu jest o tyle latwo, ze kroluje "Strazak Sam" i odkurzone "Auta").
Pojawily sie tez pierwsze piosenki i wierszyki. Najczesciej Adas dopowiada, do rozpoczetej przez nas frazy, ale np. taki hit jak "Panie Janie", potrafi zaspiewac (pierwsza zwrotke i refren) nieco skaracajac tekst, niemniej trzymajac linie melodyczna.
Ciesza nas ogromnie te drobne postepy!!!
Ach, i jeszcze Adas nauczyl sie pic przez slomke i puszczac mydlane banki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz